Nie każdy ładny utwór musi być arcydziełem
Historia słoweńskiej muzyki poważnej pełna jest obcych wpływów i ograniczeń, wynikających z położenia na uboczu imperium, a potem w państwie komunistycznym. Gdy jednak słoweńskim kompozytorom pozwolono latać, pokazali oni, że stać ich na konkurowanie z największymi mistrzami. Czy jednak każde dzieło musi być arcydziełem i czy warto porównywać się do tych pereł? Na pytania te odpowiada muzyk Matej Šarc, dyrektor generalny Narodowej Filharmonii Słoweńskiej i dyrektor muzyczny orkiestry tejże filharmonii.